Co to był za przypadek... Spieszyłam się, miałam mało czasu, 3 składniki i mikser... Wszystko "na oko"... A wyszło to piękne, puszyste cudo! Boskie śniadanie! A moja ochota na słodkie chyba sięga zenitu... :P
Wyjeżdżam na weekend, trzymajcie się ciepło!
Przepis "na oko"
2 białka
100 g serka homogenizowanego
ok. 50 g mąki pszennej pełnoziarnistej (aż konsystencja będzie w miarę gęsta)
Białka ubić na sztywną pianę. Dodać serek i delikatnie miksujemy. Dodać mąkę i ponownie delikatnie miksować, aż składniki się połączą. Smażyć na patelni z nieprzywierającą powłoką.
U mnie z bananem i maslem orzechowym.
Jaki grubas :)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu :*
Ooo takie puchate są najlepsze :) Zadziwiające jest to jak niewiele potrzeba aby zjeść pyszne śniadanie i to w dodatku na szybko :)
OdpowiedzUsuńIdealny *.*
OdpowiedzUsuńudanego weekendu, baw się dobrze! :)
OdpowiedzUsuńJacie, mi nigdy taki ideał nie wyszedł *.* Dobrej zabawy
OdpowiedzUsuńJaki puszysty! Muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem nie będę się starać to może też wyjdzie mi takie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńJak omlet to tylko pulchny grubas!; ;3
OdpowiedzUsuńJuż wiem co dzisiaj zjem na kolację ♥
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/