środa, 15 lipca 2015

271# tydzień polsko-hiszpański


Tak jak wcześniej wspominałam, przez tydzień gościłam koleżankę poznaną na wymianie 2 lata temu z Hiszpanii. Zacznijmy od tego co jadłyśmy u mnie w domu. Oczywiście nie wszystko jest udokumentowane ;)
banany w cieście drożdżowym, Karpatka <3, owoce

jajecznica na śmietanie

Pamiętacie omlet z manny? Tym razem w formie placków! ;) podane z musem ananasowym

i kakałko do tego :)

Obiadowa lasange zrobiona przez mamę, mmmm palce lizać!


Jako że na codzień mieszkam w małym mieście, postanowiłam pokazać kilka większych, pięknych miast Polski. Przed Wami galeria naszych kulinarnych wypraw :)

Mój ulubiony WaffleBar w Warszawie! Nelsa wzięła poleconego waffla z wołowiną, a ja spróbowałam wersji na słodko. A do tego lemoniada ogórek-cytryna.

Zimno, pada? Chodźmy na gorącą czekoladę do Wedla. Rewelacja! (ceny też, no ale)
Wedel w Warszawie

Wedel w Krakowie. Coś pysznego, nazwy nie powtórzę bo nie pamiętam, ale wersja chłodzona na upały ;)

Wedel w Krk, sorbet truskawkowy z owocami, bardzo Nelsie smakował ;)

Gdynia. Najlepsze, domowe sushi ever! Może nawet lepsze niż z baru. Na prawdę! Idealne i pyszne :)


Bobby Burger w Krakowie, fajnie wygląda, dobrze smakuje, szału nie było ;)

Klasyka z mojego miasta, 4 kebaby w prawie jednym miejscu :D
Trójmiasto bez odwiedzin w Kmarze? No way! Małe ceny, gigant porcje, mnóstwo smaku!

Sopot, naleśnikarnia Cuda Wianki, moja wersja nalesnika- pełnoziarnisty z łososiem, serkiem i koperkiem. Pycha ;)


5 komentarzy:

  1. No to rozpieszczałaś podniebienie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pysznie ją ugościłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli że ty w Gdyni akurat mieszkasz? Ja wróciłam niedawno z Warszawy, a za niecały tydzień zamierzam być właśnie w Trójmieście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee, studiuje w Warszawie, a pochodze z malego miasta 100km od stolicy ;) moj brat mieszka w Gdyni, sushi robila jego dziewczyna :)

      Usuń
  4. Ale sobie pysznie jadłyście. ;)

    OdpowiedzUsuń