Jak zobaczyłam konsystencję masy to... Chyba żart, nie wyjdzie... A tu taka PYSZNA niespodzianka! Na prawdę! I mega prosta ;)
1 jajko
60 g kaszy manny
50 g jogurtu/kefiru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru
Wszystkie składniki mieszamy razem i odstawiamy na minimum 5 minut. Smażymy na rozgrzanej patelni, na małej ilości oleju. Podawać z ulubionymi dodatkami.
U mnie brzoskwinia i syrop z agawy.
I ukochane Reese's do kawy <3
Resses, manna... Ach, ale tu pyszności
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelakie omlety....zwłaszcza na śniadanie.
OdpowiedzUsuńale ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńAle, że taki z manną? :D Super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńCzy ja widzę Reese's Dark?! Pooodziel się :D
OdpowiedzUsuńAle puszysty ten omlecik :) Mniam ...
OdpowiedzUsuńReses!Marzy mi się tego spróbować!Przepis zapisuję,omlet z manny musi być mega mega puszysty i delikatny!
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
Ooo, jaki świetny pomysł na omlet! Koniecznie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWszystko co z manny jest zawsze takie puszyste *.*
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/