Placki, omlety, ciasta marchewkowe... Wszystko znane i lubiane, więc dlaczego by nie w gofrach? Pyszne, sycące, korzenne w smaku, boskie! Tylko moje lenistwo było zbyt wielkie i nie chciało mi się ubijać białek, więc tylko zmieszałam wszystko razem. Gofry straciły może trochę na szrupkości, ale i tak były pyszne!
Przepis na 2 sztuki:
1 mała marchewka (starta na tarce o dużych oczkach)
1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej
1 małe jajko
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
duża szczypta cynamonu
szczypta przyprawy korzennej do piernika
1 łyżeczka cukru/miodu/itp. (u mnie erytrol)
1 łyżeczka oleju
mleko do rozrzedzenia
Wszystkie składniki oprócz mleka wymieszać ze sobą. Powoli dodawać mleko, aż uzyskamy konsystencję gęstszą od ciasta naleśnikowego. Smażyć w dobrze nagrzanej gofrownicy przez ok. 5 minut (aż się zarumienią).
Podałam z serkiem bieluchem, migdałami i cynamonem.
Sama chętnie bym je powtórzyła :3
OdpowiedzUsuńAż chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJuż nie pierwszy raz się spotykam z marchewkowymi...muszę je zrobić! :D
OdpowiedzUsuńgofry to dla mnie letnie smaki! :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię marchewkowe : )
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDoszłam do wniosku, że zdecydowanie za rzadko dodaję marchewkę do wypieków! Z goframi jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com
oo, gofry marchewkowe robiłam i potwoierdzam, przeeepyszne! :)
OdpowiedzUsuń