Niedzielne śniadanie, cisza, spokój, czas wolny. Można zaszaleć w kuchni. Tak oto powstało to śniadanie. Tylko polecam wziąć trochę większą patelnię, a nie jak ja, wzięłam najmniejszą jaką miałam... :)
2 jajka
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki mąki
łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Odzielić żółtko od białka. Białka ubić na sztywną pianę. Żółtka wymieszać z mlekiem, mąką, cukrem i proszkiem do pieczenia. Delikatnie wmieszać ubite białka do pozostałych składników. Smażyć na patelni na odrobinie masła/oleju, najpierw pod przykryciem. Przewrócić na drugą stronę i porozrywać omleta na mniejsze kawałki. Można lekko obracać, aby się równo usmażyły.
Podawać z ulubionymi dodatkami. U mnie: cukier puder, kiwi, banan, konfitura jagodowa.
Muszę w końcu spróbować i go przyrządzić. Ten twój wygląda tak pysznie :)
OdpowiedzUsuńRaz go robiłam i nie powalił mnie na kolana. Muszę mu dać drugą szansę.
OdpowiedzUsuń