Pierwszy raz na blogu, pierwszy raz w ogóle- chia. Jakie to... śmieszne :D ale pyszne! Takie małe kuleczki, co robią się galaretką. A do tego jakie zdrowe! Nasiona chia naturalnym źródłem błonnika, białka, witamin, minerałów, antyoksydantów oraz najbogatszym znanym źródłem kwasów omega3 oraz omega6. I tak można wymieeeeeniać ;) Wielkim plusem jest to, że śniadanie robi się praktycznie same. Zalewamy nasiona i wstawiamy do lodówki na noc. Po robocie!
A wakacyjnych przygód chyba już koniec. Drugi rok studiów przede mną.
Przepis
40 g nasion chia
1 szklanka mleka
1 mango
wiórki kokosowe
Nasiona zalewamy szklanką mleka, mieszamy i zostawiamy na noc w lodówce. Rano obieramy mango, kroimy na kawałki i miksujemy blenderem. Podajemy z wiórkami kokosowymi.
Bonusowo, salto z jumpcity :D bombowe miejsce!
Bardzo chciałabym spróbować tego cuda <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3 Pięknie się prezentuje twój pudding :)
OdpowiedzUsuńAle świetne to jumpcity!
OdpowiedzUsuńA w chia się zakochałam! <3
ten pudding jest świetny, tyle powiem! po prostu niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuńojjj, chętnie bym sobie poskakała i się wyszalała trochę :)
nigdzie nie mogę znaleźc chia :<
OdpowiedzUsuńwyślij mi, bo kusisz tym puddingiem! :D
pycha!
OdpowiedzUsuńCena mnie bardzo odstrasza,!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjecie :)