niedziela, 5 października 2014

98# Nietypowo.


 Czemu nietypowo? Bo ja zazwyczaj chleba nie jem. Nie posiadam go w wyposażeniu w swojej (w sumie naszej) "kuchni" podczas studiów. Ale będąc w domu, nie wiedziałam co wymyślić, nic ciekawego nie było, i o. Jest. Tost francuski. Lub chleb w jajku. Jak kto woli. Ja wolę francuski. 
Chleb miałam żytni na zakwasie. Podałam na czekośliwce, z bananem, suszoną żurawiną, pestkami słonecznika. Polałam miodem. Wyborne :)
I obowiązkowo kawa z mlekiem.








6 komentarzy:

  1. U mnie chleb w jajku był wczoraj, smaki dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam pieczywo w taki sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 'podałam na czekośliwce' - ojeju jak to cudownie brzmi *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Tosty francuskie, chleb w jajku, pain perdu... tyle nazw, a ja ani razu jeszcze tego cuda nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń