Spód:
200 g ciasteczek korzennych
40 g masła
Ciasteczka pokruszyć (np. w blenderze), masło rozpuścić i wymieszać z ciastkami. Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć na dnie pergaminem, wysypać masę ciasteczkową, równo rozłożyć, wklepać w dno. Podpiec w piekarniku w 180 stopniach przez ok. 10 minut.
Masa serowa:
750 g twarogu (ja miałam Piątnicę)
250 g mascarpone
2 jajka
1,5 łyżki skrobi ziemniaczanej
1 szklanka cukru
aromat rumowy do smaku (kilka kropli)
Wszystkie składniki razem zmiksować, krótko, aby nie napowietrzać masy, tylko do połączenia składników. Masę wyłożyć na ciasteczkowy spód. Piec w temperaturze 180 stopni, przez ok 45 minut. Masa powinna być ścięta i wypieczona, w razie potrzeby lekko wydłużyć czas pieczenia.
Wystudzić i schłodzić w lodówce minimum 2-3h.
Po wystudzeniu polałam roztopioną gorzką czekoladą i kandyzowaną skórką pomarańczową.
Bazowałam na tym przepisie
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńBrzmi mega smacznie, zwłaszca ten spód z pierniczków. A wygląda super!
OdpowiedzUsuńczy to nie przypadkiem "piernikowy sernik last minute" ze strony mojewypieki.com? tak się składa że właśnie robiłam identyczny (pomijając zmieniony wierzch) z wyżej wspomnianego przepisu
OdpowiedzUsuńTak, musze dopisac na czym bazowalam, bo pierniczkowy to on nie wyszedl ;)
UsuńGdyby nie ta skórka to bym pożarła! ;)
OdpowiedzUsuń