Ostatnio będąc w sklepie natknęłam się na kilka produktów z tej firmy. Zaciekawiona ich smakiem, kupiłam narazie jeden, "dla spróbowania".
Zapach: lekko czuć typowy zapach amaretto, czyli migdałowy, nie jest narzucalny, lecz przyjemny, nie drażni. Syrop: wiadomo, dużo cukru, słodki, jak to syrop, alkohol z amaretto nie "drapie" gardła ani nic w tym stylu, jest po prostu o smaku amaretto, bardzo smaczny. Wiśnie: są kwaśne, jak to wiśnie, więc na plus, nasączone syropem co równoważy ich kwasotę, są całe, bez pestek. Ogólnie: dobrze skomponowa, kwaśność wiśni dobrze łączy się ze słodyczą syropu, amaretto nie dominuje, ale idealnie wpasowuje się w całość. Ot, moja opinia :) ale czy aż boskie? Dla mojej mamy chyba tak, dla mnie po prostu dobre ;)
Przepis na serniczek:
1 serek wiejski (200g)
1 jajko
1 jajko
1 łyżka budyniu czekoladowego
1 kostka czekolady (mlecznej/gorzkiej)
pół rozgniecionego banana
Serek wiejski wymieszać z jajkiem i postawić na ogniu. Mieszając gotować przez około 3 minuty. Dodać banana i czekoladę. Następnie dodać budyń i ciagle mieszając gotować do zgęstnienia (3-5 minut).
serniczek z wiejskiego jadłam chyba z pół roku temu dzięki, że mi o nim przypomiałaś :)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć :) Bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńojej, urzekają te wisienki!
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńSmacznie! ;)
OdpowiedzUsuńmmm nabrałam ochoty na wiśnie :)
OdpowiedzUsuńO mamuniu muszę mieć takie wiśnie *.*
OdpowiedzUsuńBez dwoch zdan - bossssskie!
OdpowiedzUsuń:)
z amaretto czy nie, śniadanie bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://iluminatium-mundi.blogspot.com/
Boskie to śniadanie, jak i te wiśnie!
OdpowiedzUsuńMasz taką piękną miseczkę :o