Pyszne, proste i zdrowe! Znane z dzieciństwa, w lekko zmienonej wersji :) polecam!
1 jajko
3 duże łyżki mąki pełnoziarnistej
mleko do odpowiedniej konsystencji
1 łyzeczka mielonego lnu
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru (u mnie erytrol)
1/2 jabłka
Jajko rozkłócić w miseczce. Dodać mąkę i wymieszać. Powoli dodawać mleko, aż uzsykamy masę gęstszą niż na naleśniki. Dodać mielony len, cynamon, proszek do pieczenia i cukier. Ponownie wymieszać. Jeżeli masa jest bardzo gęsta dodać odrobinę mleka, jeżeli za rzadka- dodać mąki. Jabłko obrać i wykroić gniazda nasienne. Pokroić na małe kawałki i wmieszać do ciasta. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu na średnim ogniu.
U mnie podane z cynamonem i płatkami migdałów.
Świetne placuszki, jak zza czasów dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńAle puchatki fajne:)
OdpowiedzUsuńmam słabość do jabłkowych :)
OdpowiedzUsuńTakie z kawałkami jabłka koniecznie muszę zrobić! ;)
OdpowiedzUsuńzrobiłabym w wersji drożdżowej i smak byłby w pełni oddany-raaacuszki!
OdpowiedzUsuńuwielbiam placuszki z jabłkai są takie wilgotne :)
OdpowiedzUsuńPyszności! Lubię zarówno placki z kawałkami jabłka, jak i takie z jabłuszkiem utartym. :)
OdpowiedzUsuńjeju, te placuchy wyglądają naprawdę idealnie, delikatnie a jednocześnie puchate:)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam placków, zawsze wylewam całą masę i jem omleta, ale zatęskniłam przez Ciebie za tą wersją ;P
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńU mnie takie nadal bardzo często goszczą w domu ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłkowe placuszki :)
OdpowiedzUsuńAle puchate! Te z jabłkiem najlepsze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie placuszki są bardzo sycące. Ja swoje robię na maślance, jakoś mi lepiej smakują.
OdpowiedzUsuń