Znowu wykorzystałam zamrożone białka. I zrobiłam ciacho, które można jeść bez wyrzutów sumienia! Całość ma ok. 770 kcal B39/W116/T17, co w przeliczeniu na 10 sporych kawałków daje ok. kcal B10/W12/T2 na porcję. Fakt, że chciałam dodać jeszcze trochę oleju do ciasta, ale... Zapomniałam. Jednak i tak w smaku było pyszne!
230 g białek jaj
szczypta soli
100 g mąki kukurydzianej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
słodzidło (u mnie 1/4 szklanki erytrolu, spróbować do smaku i ewentualnie dosłodzić)
10 g kakao
35 g żurawiny suszonej (można dać inne suszone owoce)
20 g orzechów
opcjonalnie ulubiony aromat
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Do ubitych białek wmieszać mąkę, proszek do pieczenia i kakao. Na koniec wmieszac słodziło i suszone owoce. Piec przez ok. 30 minut w 180 stopniach (do tzw. suchego patyczka).
idealnie puszyste! podrzuć kawałek :)
OdpowiedzUsuńz ilu jaj to bedzie tylle białka>?
OdpowiedzUsuńZakładając, że białko z jaja o rozmiarze L waży 35g, to jest około 6 białek (ale i tak polecam zważyć) ;)
UsuńCiasto na masę zawsze spoko :D
OdpowiedzUsuńpuszyste jak biszkopt :>
OdpowiedzUsuńIle to tak no oko będzie tych białek? Zaintrygowana jestem tym przepisem :)
OdpowiedzUsuńOdp wyżej ;)
UsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńpycha, do tego tylko kubek owocowego koktajlu i podwieczorek gotowy :)
OdpowiedzUsuńBiałka działają cuda z puszystością ciast *.*
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
Ale bym zjadła kawałek takiego ciacha, dobrze że weekend się zbliża. Czas na wypieki będzie :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńFajny patent na pozostałe białka ;)
OdpowiedzUsuń